MONIKA

Nie tak dawno zwichnąłem nogę przy kręceniu epizodu z poprzednią laską. Stanąłem wtedy nieszczęśliwie na kabel elektryczny od magla, co spowodowało niemały zamęt przed oczyma i bielmem mi oczodoły zaszły kompletnie, przez co źle stanąłem na powierzchni, przewracając się o me cherlawe stopy. Niestety nie wstałem już z tej horyzontalnej pozycji. Na szczęście pod ręką miałem komórkę, dzięki czemu udało mi się zadzwonić po pogotowie. Zanim przyjechało pogotowie – wiedziałem, że moja noga będzie zagipsowana aż po jajca, przez co będę miał utrudniony dostęp do mojego wacka. Dlatego też szybkim ruchem ręki pojechałem na ręcznym ten ostatni raz. Minęło kilka tygodni, gips został zdjęty, a moje miejszkanie w tym czasie całkiem zarosło brudem, obierkami od kartofli, kaczanami od kapusty, ptasimi kupami oraz resztkami nadgniłego kartonu po pizzy. Jako że czułem się zdecydowanie lepiej i mogłem już stawiać pierwsze kroki, postanowiłem zamówić sprzątanie w moim mieszkaniu. Podczas dawania ogłoszenia zaznaczyłem, iż sprzątaczka musi być atrakcyjna i sympatyczna. Następnego dnia umówiliśmy się na sprzątanie, lecz laska która miałą przyjść nieco spóźniała się na to spotkanie. Jak się później okazało złapała gumę w rowerze, zatrzymała ją policja, a gdy jechałą przez las zostąła brutalnie napadnięta przez tubylca – ruchacza – gwałciciela. Na szczęście nic się nie stało, a że byłem już nieco rozgrzany przez pornucha z teresą orlowsky, który dopiero co obejrzałem, postanowiłem zaproponować Monice zrobienie laski za stówkę, by odkurzyć pajęczynę spod napleta oraz zdjąć złoża sera spod skóry. Monika mając praktykę z takimi tragicznymi przypadkami wzięła się zaraz za wylizywanie pytonga. Spuszczając się centralnie w jej paszczę udało mi się odetkać nieużywane od paru tygodni drogi, którymi wydobywa się sperma na zewnątrz. Tym sposobem upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu, mając mieszkanie oraz pytę wylizane, wysprzątane i odświeżone…!


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz