To był piękny dzień. Podczas porannego pobytu w warzywniaku u Pana Henia, odebrałem telefon od starego przyjaciela, to już ponad rok od naszego ostatniego pobytu ruchawczego w haremie Doktora Don Hujana. Zapytał mnie czy Wy, zwykli zjadacze chleba, zastanawialiście się kiedyś na czym polega badanie odbytu? A co jeśli zgłasza się ochotniczka, której ogromnym marzeniem jest, aby na niej takie badanie przeprowadzić i to na dodatek pragnie tego badania w formie jak najbardziej naturalnej? No cóż, wtedy pozostaje jedynie takie życzenie w imię dobrego uczynku IV RP spełnić. Należało tylko zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia i kamerę w celu upamiętnienia całego wydarzenia. I tak postanowiłem, że narzędzi użyczy Doktor Don Hujan oraz zaprawiony już w tego typu bojach mój adept sztuki ruchania Long Dong. Udaliśmy się do naszego znajomego. Od razu na przywitanie w naszych oczach ukazała się Kinga, miłe spojrzenie oraz lekkie muśnięcie ręką po pałce nastroiło nas do poważnych debat erotycznych z naszym przyjacielem. Kinga tak jak przystało na porządną polską pacjentkę rozebrała się do naga, otworzyła otwór gębowy i w ten sposób Doktor Don Hujan mógł przystąpić do badania górnego odcinka przewodu pokarmowego, tyle że z powodu braku endoskopu musiał wsadzić najgłębiej jak się da swojego wyrośnietego fiuta. Kinga nie pozostała obojętna i starała się z całej siły, aby badanie wypadło jak najlepiej. W tym samym czasie Long Dong po odpowiednim rozgrzaniu swojego przyrządu rozpoczął przygotowania do wziernikowania dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Rozchylił dupę pacjentki i wjechał niczym zawodowy gastrolog. Kinga była w niebo wzięta, szczególnie jak spełniło się jej marzenie (poczuć wielką pytę Donga w ciasnym otworku).
W ROLI GŁÓWNEJ… KINGA!
przez
Tagi:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.